Centrum Kultury i Sportu w Murowanej Goślinie

u MANIAC-ów w Poznaniu

W dniu 17 marca 2012 r w Poznaniu odbył się bieg na 10 km. Była to 8 edycja „DZIESIĄTKI MANIACKIEJ”, biegu organizowanego  przez KB MANIAC w Poznaniu. Zawody jak co roku odbywają się wokół Jeziora Malta (dwa okrążenia). Jeszcze miesiąc temu w Trzemesznie biegaliśmy w temperaturze -14*C a podczas tego biegu było 21,5 *C. Z  dystansem i wysoką temp. (jeszcze dwa dni wcześniej rano skrobano lód z szyb samochodu) zmierzyło się blisko 2000 uczestników i jest to jeden z najliczniej obsadzonych biegów na tym dystansie w Polsce. Bieg ukończyło 1938 osób, w tym czworo z Rakowni, osiem osób z Murowanej Gośliny i po jednej z Huty Pustej i Wojnowa. Czyli jak łatwo obliczyć gminę Murowana Goślina reprezentowało 14 osób i tu należy zaznaczyć, że w tej liczbie było aż 6 pań BRAWO!!!!

Tradycyjnie już (nie mamy do niego pretensji) najszybszy z nas był Wojtek KRZYSZTOŃ, który z czasem 39min i 6 sek uplasował się na 140 miejscu. Dwa miejsca niżej ( 142) uplasowany został Dawid WOLBACH (najmłodszy z nas) z czasem równym 39 min i 0 sek. Oboje uzyskali ten sam wynik brutto 39:08. Dla niewtajemniczonych, o miejscach na linii mety decyduje czas brutto, w tym przypadku o tej kolejności zadecydował sędzia ( nie było fotokomórki). Czas brutto liczy się od momentu uruchomienia czasu przez startera a netto od momentu przekroczenia przez zawodnika linii startu. Jako pierwszy z mieszkańców Rakowni na mecie zameldował się Dawid SIKORA z czasem 42 min i 27 sek co dało mu równo 300 miejsce. Należy nadmienić, że Dawid jest członkiem KB MANIAC Poznań i aktywnie uczestniczył w organizacji tego biegu. Na 331 miejscu przybiegł Marcin MAZURKIEWICZ z czasem 42 min i 49 sek. Następny był piszący ten artykuł Romek PIETRZAK (Rakownia ), udało się osiągnąć czas 43min i 14 sek. Był taki moment, że na 4 km wyprzedziłem Marcina ale pod górkę pokazał mi miejsce w szyku i pomimo tego, że bardzo się starałem do końca już oglądałem jego szerokie plecy. Wynik , który osiągnąłem pozwolił mi zająć 370 miejsce. Na 681 miejscu przybiegł nasz były paraolimpijczyk z Atlanty Andrzej LUDZKOWSKI z Huty Pustej – czas: 47min 45 sek. Następnie kolejnym z nas był: Maciej MICHALAK a czas 50 min i 2 sek. pozwolił uplasować mu się na 926 miejscu. Pierwsza z naszych biegających pań : Katarzyna STRZELCZYK uplasowała się na 1296 miejscu z czasem 54 min i 28 sek. W kilka minut po niej na mecie zameldowały się dwie panie z Rakowni: Małgosia MAY (nasz nowy zimowy transfer) z czasem 58 min i 34 sek, która bardzo chciała „złamać” czas poniżej jednej godziny, co jej się udało, – 1528 miejsce. Tuż za nią na metę wbiegła jej siostra Kasia MAY- ADAMEK , czas 58 min i 36 sek – 1529 miejsce. Trzeba dodać, że Kasia wraca do biegania po blisko trzymiesięcznej przerwie. Siostry dopingowały się na całej trasie, musiały się jednak pogodzić się z tym, że „lepszy” od nich był ich brat Piotr MAY z Poznania. (Pozytywnie zakręcona rodzina). Miejsca 1623 i 1624 zostały zarezerwowane dla solidarnie biegającego małżeństwa Ewy i Andrzeja SUJECKICH, oboje uzyskali czas 59 min i 50 sek. Brawo !!! (Andrzej zachował się jak na prawdziwego gentelmena przystało „ Panie przodem”).  Hania KRAMER z Wojnowa pomimo tego, że jeszcze dzień przed zawodami z uwagi na samopoczucie wahała się czy w ogóle wystartować , stanęła na starcie i z czasem 1godz, 5 min i 6 sek. przybiegła na 1755 miejscu.Z czasem 1 godz. 6 min i 43 sek. na 1830 miejscu uplasowała się  Elżbieta SZYMCZAK.

Wszystkim , którzy ukończyli ten bieg serdecznie gratuluję, dla większości z nas był to kolejny bieg ale byli wśród nas i debiutanci i im należą się szczególne brawa. Bieg był na wysokim poziomie, rywalizacja sportowa zacięta, o czym świadczy fakt, że pomiędzy Dawidem Sikorą a Romkiem Pietrzakiem różnica czasu wynosiła 43 sek. a różnica w miejscach 70, było ciasno. Miejsca i czasy dla nas amatorów biegania nie są najistotniejsze (choć każdy się ściga sam ze sobą), ważne jest uczestnictwo i samopoczucie. Namawiamy do biegania.

Dziękuję bardzo organizatorom biegu:  KB MANIAC w Poznaniu, bardzo dobrze zorganizowana impreza, jak się uda za rok znowu się tam zameldujemy.

 

Medale dla każdego zawodnika , który ukończył  bieg. MANIAC-i już po raz czwarty za miejsca 1-100 wręczali medale „złote”, za miejsca 101-500 „srebrne” a od miejsca 501 każdy dostał medal „brązowy”. Powyżej medal „srebrny”.

Dawid Sikora i Romek Pietrzak  zaraz po przekroczeniu mety.


Do startu jeszcze trochę czasu: od lewej Romek Pietrzak, Małgosia May, Kasia May-Adamek, Piotr Zaremba z Wolsztyna i Marcin Mazurkiewicz

 Organizatorzy – Dawid nie mieli lekko, ale jak widać pracowali z uśmiechem na twarzy.

 

Romek Pietrzak

 

Exit mobile version