Pod takim hasłem w niedzielne popołudnie 9 października br. w sali ośrodka kultury odbyła się I Goślińska Biesiada. Na biesiadę zaprosił zespół śpiewaczy PZERiI „Goślinianka”
Dlaczego „Imieniny u Zosi”? Tak ma na imię kierownik zespołu Zofia Zielonacka. Inicjatorką spotkania przy muzyce była dyrygent zespołu Alicja Duszczyk. Cały zespół pod kierunkiem dyrygentki włożył bardzo dużo pracy w przygotowanie imprezy. I Goślińska Biesiada, to nie tylko polskie piosenki biesiadne, sentymentalne i cygańskie, które z zespołem nuciła widownia; to pewnego rodzaju spektakl teatralny. Nie zabrakło pełnych humoru scenek z udziałem gości imieninowych: wujostwa, stryjostwa i dziadostwa, uroczego Cygana, a także samej solenizantki(w role wcielili się fantastycznie przebrani członkowie zespołu). Ze sceny rozbrzmiewały zabawne monologi i super dowcipy. Na pianinie akompaniował z wielką pasją Artur Duszczyk, świetnie też zagrał rolę wnuka solenizantki.
Wspaniałe występy pokazały, że emeryci chcą i wspaniale potrafią realizować się twórczo i to na bardzo wysokim poziomie. Artystom podziękowały Arleta Włodarczak i szefowa Zarządu Rejonowego PZERiI Jolanta Stern. Po uczcie dla ducha przyszedł czas na ucztę dla ciała. Na „Imieninach u Zosi” nie mogło zabraknąć słodkich pyszności przygotowanych przez „Gośliniankę”, widzowie ochoczo skorzystali z zaproszenia.
I Goślińska Biesiada jest dowodem na to, że jesień życia nie musi być ponura, a wręcz przeciwnie jest kolorowa jak liście na drzewach o tej porze roku, a seniorzy są radośni aktywni i pełni życia.
Arleta Włodarczak
Fot. Arleta Włodarczak
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.